Rozdział 6-Ucieczka.
Po
trzasku klucza w zamku usłyszał znajomy głos:
-Na co
czekacie?!- to była Regin. Stała w otwartych drzwiach klatki. Sączysmark bez
zastanowienia wybiegł z więzienia. Czkawka wstał, otrzepał się z kurzu i
podszedł do dziewczyny i spytał:
-A ty
nie pomagasz swojemu wujowi?
-Weź
przestań! Nigdy w życiu.- odpowiedziała dziewczyna- To co wyjdziesz czy mam cię
z powrotem zamknąć? – spytała Regin, Po chwili w której Sączysmark spoglądał to
na Regin to na Czkawkę i w której Czkawka gorączkowo myślał nad tym wszystkim
postanowił jednak wyjść z lochu.
Po
kilku minutach unikania wrogów wyszli na powietrze. Ukryli się za pierwszym
domem jaki był najbliżej i Czkawka wszczął kłótnie:
-Dziękuję
ci za tą jakże wielką łaskę!
-To tak
teraz się dziękuję za ratunek?- spytała sarkastycznie Regin
-Nie
mogłaś wcześniej nic wspomnieć co?!- po chwili jednak Czkawka się uspokoił i
powiedział spokojnym głosem- Dziękuję
-Tak
lepiej. Po co wszczynać głupie i dziecinne kłótnie?- odparła spokojnie
dziewczyna- Prawda jest taka, że ten fakt uważałam za nieistotny- dodała
-Nieistotny?-
spytał ze zdziwieniem Czkawka
-No w
sumie tak.- po tych słowach zapadła niezręczna cisza. Czkawka starał się
wymyślić sposób by móc uwolnić siebie, Szczerbatka, smoka Sączysmarka i
wcześniej wspomnianego Sączysmarka. Cóż to nie było proste: najprostszą drogą było przejście pośrodku osady, ale nie
było tam żadnych budynków za którymi można by było się schować. Z drugiej
strony chodzenie między budynkami z boku było zbyt długie i również
ryzykowne.
Chłopak
wiedział, ze musi myśleć szybko bo zaraz na pewno któryś z Łupieżców zorientuje
się, że uciekli.
Od autora:
Mam nadzieję, że pomimo iż rozdział jest krótki i długo nic nie było na blogu to nie gniewacie się :/ Staram się rozkręcić mój blog fotograficzny i jakoś wyrobić w szkole, więc myślenie nad blogiem zawsze mi ucieka z pamięci. Mam nadzieję, że następnym razem wymyślę coś lepszego, dłuższego no i wymyślę to szybciej.
Dziękuję za WSZELKIE wsparcie <3
~BillyKaulitz
Ciekawe, czekam na nexta i dalsze losy Regin i Czkawki
OdpowiedzUsuń